Podziwiam biegaczy. Wkładają w bieganie masę wysiłku, samozaparcia oraz pokonują samego siebie przy coraz to dłuższych dystansach. Każdy czasem ma gorszy dzień trzeba sobie trochę odpuścić bo to ma być przyjemność i pasja a nie kara ;-)
Podziwiam biegaczy. Wkładają w bieganie masę wysiłku, samozaparcia oraz pokonują samego siebie przy coraz to dłuższych dystansach. Każdy czasem ma gorszy dzień trzeba sobie trochę odpuścić bo to ma być przyjemność i pasja a nie kara ;-)
Przyjemność oczywiście czerpię z biegu, ale też zaprzyjaźniłem się z bólem, jakkolwiek dziwnie by to nie brzmiało. Pozdrawiam:)