Dieta przecietnej osoby (wczesniej i moja) kotlet smazony w panierece, ziemniaki i kawalek warzywa. KFC, Subway , MC - a potem za kilka lat za 5,10,20 - wyrok - cukrzyca - rak i takie tam. Ty chorujesz oni Cie lecza - oczywiscie objawowo - nie lecza zeby Cie wyleczyc - lecza Cie zeby Cie miec jak najdluzej chorym i miec z Ciebie pieniadze - Ocknij sie - na dbanie o siebie nigdy nie jest za pozno...
Nie ucza nas tego w szkolach a powinni uczyc jak dziala nasz organizm? Co powinnismy jesc zeby byc zdrowymi ludzmi? Dlaczego ludziom wmawia sie ze jezeli ich matka lub ojciec choruja na cukrzyce to znaczy ze oni tez musza na ta cukrzyce zachorowac?
Ludzie maja slepe zaufanie do lekarzy - chce jednak nadmienic ze to jest slepe zaufanie, ktore powoduje totalne rozleniwienie w kwestii sluchania wlasnego organizmu czy znaleznienia polaczenia miedzy zlym smapoczuciem a dieta. Sprawa w wiekszosci przypadkow wyglada tak - Boli mnie kolano - musze isc do lekarza niech mi da na to tabletke - albo pojde do apteki niech dadza mi na to masc. Bedac malo swiadoma istota na odzywianiu tradycyjnym - jak kazdy przecietny Polak mialam w swojej apteczce tyle lekow ze spokojnie moglabym stanac na stadionie i tym handlowac. Szczegolnie ze to same perelki czyli leki na recepte - od lekow na kolano po antydepresnaty.
Byc moze gdybym nie zachorowala na niedoczynnosc tarczycy (hashimoto) oraz insulioopornosc to nigdy nie zaczelabym drazyc tematu. Bedac na rowni pochylej , borykajac sie z dziesiatkami objawow i majac za soba 7 lat szukania odpowiedzi wkoncu poznalam prawde o zdrowiu. Niedozywiony , zapchany glutenem , zakwaszony miesiem organizm choruje i cierpi. Daje nam objawy by zwrocic nasza uwage na swoje cierpienie. Za sprawa internetu ( poniewaz taka wiedza jest ogolnodostepna) dowiedzialam sie o fantastycznym wplywie diety roslinnej na zdrowie czlowieka. Postanowilam wyrwac sie ze szponow przemyslu miesnego, nabialowego i farmaceutycznego. Co zaowocowalo tym ze juz po miesiacu odstawilam wszystkie leki. Obecnie mija 4 miesiace jak jestem na odzywianu roslinnym weganskim w 90% surowym. Jestem inna kobieta. Przez caly czas poglebiam swoja wiedze i postanowilam dzielic sie tym z innymi. Mam nadzieje ze w taki sposob pomoge innym wyjsc z ostych i przewleklych chorob - zwieksze swiadomosc ludzi , choc wiem ze niektorzy ludzie wola miec zamkniete oczy mimo wlasnego cierpienia.
Pozdrawiam WAS SERDECZNIE i mam nadzieje podzielic sie z wami w nastepnym poscie swoja przemiana az o 30 kg :)
Oczywiście Monia,świetny post. Temat mi bardzo bliski - sama wiesz :) Bardzo się cieszę,że podjęłaś taką decyzję, jesteś konsekwentna i trwasz przy swoim. To co robisz może być przykładem a nawet powinno dla wielu osób...:) Całuję cię mocno, wspieram i wiesz że jestem z Tobą ...sam walcząc ze swoimi słabościami :) Buziole
Dziekuje Ci bardzo - wiem ze jestes ze mna w tym co robie i wiem ze tez wspierasz ZDROWIE i NATUROTERAPIE :) A ja wspieram Ciebie w Twojej walce :)
Witaj :) Dobrze, że jest tu okazja tak "oficjalnie" przywitać Cię na tagu pl-wege. Więcej o zasadach jego działania poczytasz tutaj: https://steemit.com/polish/@zdrowie/propozycja-nowego-tagu-na-polskim-steemit-pl-wege
Wszystko co napisałaś w tym poście jest mi bardzo bliskie. Także doświadczyłam choroby, walki z nią, przyjmowania leków i pokładania swojego zdrowia w ręce lekarzy. Na szczęście obudziłam w sobie świadomość i tak jak Ty podjęłam działania. Dokonałam wielkiej zmiany, która pozwoliła mi nie tylko odzyskać zdrowie, ale także zyskać NOWE życie :)
Cieszę się, że tu jesteś! Pozdrawiam Cię, Moni
Dziekuje za takie cudowne przywitanie :) Mam nadzieje ze swoimi postami z przepisami i doswiadczeniami bede mogla wiecej ludzi uswiadomic ze zadna choroba nie jest wyrokiem i praktycznie wszystkie sa odwracalne jezeli w pore podejmie sie dzialania i prace nad soba :)i ze mozna zyc w zdrowiu w kazdym wieku!! :) dziekuje za link zapoznam sie :) Rowniez pozdrawiam :)
Zdrowe jedzenie jest dużo droższe niestety. Czytałem wiele artykułów gdzie było napisane, że mięso w naszej diecie jest potrzebne.
Ja rowniez swego czasu czytalam takie artykuly i podazalam za dieta bialkowa.. dieta miesna.. swego czasu nawet dieta tluszczowa - skrajnie mnie te wszytskie diety wykonczyly i rozwalily mi caly uklad hormonalny. Gruba, chora i bliska zalamania nerwowego - wkoncu znalazlam rozwiazanie na wszytsko w diecie roslinnej. OD 4 miesiecy jedzac roslinnie nie zauwazylam ze zwiekszyly sie moje wydatki na jedzenie. Moze pierwszy miesiac gdzie wymienialam cale zaopatrzenia kuchni plus jak kupowalam wyciskarke wolnoobrotowa. Zmniejszyly sie natomiast do zera koszty leczenia i lekow. Pozdrawiam i zycze zdrowia :)
Michal, tez tak kiedys sadzilam, ale to wszystko zalezy jak na to patrzysz, bo ja rownie dobrze moge powiedziec ze niezdrowe jedzenie jest drozsze i tez bede miala racje ;-) Odkad sama zaczelam interesowa sie zdrowym trybem zycia, koszty to byl moj wieczny problem, zawsze mielismy malo pieniedzy, w mojej pracy pierwszej szef tez placil mniej niz krajowa minimalna. a jednak krok po kroku nauczylam sie jak zyc zdrowo i oszczednie. przede wszystkim zrozumialam, ze zdrowe pozywienie posiada kilka cech charakterystycznych, a nie tylko nalepke 'organic'. jedna z wazniejszych cech wplywajacych na jego jakosc jest jego przygotowanie. Przyklad - gotujesz krocej, masz wiecej witamin. Jesz swieze, to samo. pijesz wode zamiast sokow. samemu przygotowujesz wzsystko od podstaw. unikasz smazenia. itd itd to co wymienilam nic cie nie kosztuje....mozesz zyc 100% zdrowo przy bardzo niskim budzecie. nie musisz wcale kupowac orzechow ani superfoods - wcale nie o to chodzi. w tych czasach niestety przez zanieczysczenie srodowiska w 1000% procent nie jestes wstanie perfekcynie odzywiac sie zdrowo, ale mozesz zrobic co w twojej mocy aby jesc jak najbardzijej zdrowo. ja przeciwko spozywaniu miesa nie jestem, ale sama czuje ze za duzo mi szkodzi i sprawia ze jestem ociezala. wiec bardzo rzadko je jem i czuje sie swietnie. ale uwazam, ze jest ono cenne.
jako przyklad podam ci co bardzo czesto robie: gotuje rosol : mieso, wlosczyzna, woda, ziola. bulion zostawiam do zupy na nastepny tydzien. warzywa z miesem i czasem dodatkowo watrobka blenduje, dodaje jajka, bulke tarta i przyprawy, wtawiam do piekarnika na 30 min i potem z tego moj maz ma pyszny i zdrowy pasztet do pracy na 3 tygodnie (2 mroze).
Mozna? Mozna :) zachecam do zglebinia temtu i sprobowania. zapraszam tez do siebie, bo o te tematy bede zachaczac w moich postach :)
Monia, ciesze sie ze poznalam Cie dzieki Steemit, mam nadzieje ze kiedys poznamy sie w rzeczywistosci :) bardzo sie ciesze ze dolaczylas do ludzi ktorzy chca zawalczyc o swoje zdrowie, a nie jak owieczki ida slepo za systemem i wybieraja miedzy zlym a gorszym. Swietnie ze dzielisz sie swoim doswiadczeniem bo wlasnie to najbardziej otwiera ludziom oczy. i naprawde swietnie slyszec o poprawie Twojego stanu zdrowia, samopczucia i sylwetki :) i jak cudowne jest to, jak natura zmienia wszystko najlpesze. nie kombinowac, tylko wlasnie uzyc to co mamy tuz przed nosem, co Pan Bog oryginalnie stworzyl, i zobaczyc ze to wystarcza. szkoda ze to co ma najwieksza wartosc czesto wyglada jak nie atrakcyjne, ale to juz kazdy czlowiek musi sam odkryc jaki jest srodek.
czekam na twoje nastepne posty !
Dziekuje Monia :) Tez sie ciesze , ze sie poznalysmy :) Mam nadzieje ze sie kiedys spotkamy - moze na jakims evencie :) Bardzo mily komentarz - mam nadzieje ze razem uda nam sie uswiadomic wiecej ludzi - bo to jest bardzo wazne zeby ludzie otworzyli oczy i przestali cierpiec z powodu chorob i umierac tak mlodo!! Pozdrawiam Cie :)
Myslisz ze dieta roslinna w zimie tez ma sens ? Lubie warzywa (kiedys bylem na diecie dr Dabrowskiej - 3 tyg)ale lubie tez mieso ryby nabial. Co do warzyw to one juz nie smakuja tak jak w lecie czy wiosna, cale napchane chemia ;)
ja robiłam w zimie roślinna surową nawet :) Dieta dąbrowskiej to troche co innego tam chodzi o włączenie odżywiania wewnetrznego i leczenie odbywa się generalnie na tej samej zasadzie co na głodówce z tym że wymaga to o wiele więcej czasu. A w normalnej diecie roślinnej zapewniam Cię , że z czasem byś nie tęsknił za mięsem. W ziemie mozna byc np na 70% surowej weganskiej a latem 90% chyba , że ktoś chce 100% ja czasem jestem100% a czasem 90%. Nie robie sobie w głowie ciśnienia.. :P Jeżeli chodzi o chemie w warzywach to polecam CI sprawdzić co masz w mięsie. Dla mnie najgosza marchewka jest lepsza niż chormony i antybiotyki w mięsku. Ale szanuje każdego za jego wybory :P
Jest tak jak piszesz, napewno najgorsze warzywo jest zdrowsze niz mieso z masa anybiotykow. W lecie lubie warzywa szczegolnie pomidorow jem duzo, ale w zimie to to juz smaku nie ma ;/ :)
trzeba jeść wazrywa i owoce sezonowo w miare jak się da :) no ale masztroche racji :) ja jednak daje rade :) Doprawiam tak ze mi smakują