Też o tym kiedyś wiele myślałem i doszedłem do wniosku, że przyszłe pokolenia będą miały wiele do roboty :). Spójrzmy na muzykę. Wirtuozów i geniuszów muzyki na przestrzeni dziejów nie było wcale tak wiele - kilkadziesiąt/kilkaset osób na miliardy ludzi każdego stulecia? Myślę, że wielkim wyzwaniem dla młodego pokolenia jest ogarnięcie tego co dostaliśmy w spadku. Nie tylko jeśli chodzi o muzykę, ale także o naukę. Nikola Tesla 100 lat temu konstruował swoje wynalazki - ile z nich potrafimy dziś zbudować, a ile pozostaje ciągle tajemnicą? Myślę, że podążanie do przodu (popularna innowacyjność etc.) bez nieustannego śledzenia dorobku ludzkości (generalnie: historii) jest bez sensu. A już samo odtworzenie tego dorobku jest wielkim sukcesem.
You are viewing a single comment's thread from: