Dupek krojc 🤪
Griny, szele i herce, szkoda, że już coraz rzadziej się słyszy.
Kiedyś będąc w bytomskim szpitalu, grali pod oknami panowie ze Lwowskim zaśpiewem w szkata i używali śląskich nazw i powiedzeń. Na to mój ówczesny współlokator powiedział, że to jest najwyższy dowód potwierdzajacy skuteczność i konieczność edukacji regionalnej.
Wpadnij do KBK na Briszkota to usłyszysz ;)
Orzeczono, że dwa lata studiów w Sosnowcu skutecznie unieważniają moje związki ze Śląskiem sprzed powodzi z 1997 r. 😉
Swoją drogą, chętnie spróbowałbym szkata, ale jak próbuję czytać zasady, zwłaszcza dotyczące licytacji i liczenia punktów, to nie jestem w stanie tego pojąć, a co dopiero zapamiętać.