You are viewing a single comment's thread from:

RE: Człowiek vs Globalne ocieplenie

in #polish6 years ago

Dziękuję za ten komentarz, bo druga część artykułu była o ludziach takich jak Ty. Jeśli według ciebie to nie człowiek spowodował globalne ocieplenie - dobrze, w tym przekonaniu trwaj. Twierdzisz, że zmiany są cykliczne, że to naturalne i teraz będzie trochę cieplej i się wszystko unormuje, a potem trochę ochłodzi. Skoro ma się to wszystko zadziać samo i bez naszego udziału - to pięknie, nic nie musisz robić, wystarczy siedzieć i czekać.

Powinieneś się ucieszyć że są ludzie, którzy chcą coś z tym zrobić sami, a nie czekać na naturę, bo to zwiększa nasze możliwości jako gatunku. A jeśli - w co nie wierzysz - przypadkiem my to spowodowaliśmy, to tacy ludzie, którzy z tym coś zrobią, właśnie uratowali Cię - nie dziękuj.

Sort:  

Oj widzę, że nie czytasz komentarzy do końca, więc trochę się powtórzę , no ale trudno.

Nie neguję wpływu działalności człowieka na zmiany temperatury, ale obarczanie za wszystko zwiększoną emisją CO2 z piecyków i elektrowni jest niepoważne, wręcz dziecinne. Uwierz mi, gdyby nie wycinka lasów pod pastwiska i uprawy, które nota bene mają zabezpieczyć hodowle bydła, to te lasy bez problemu pochłonęły by te gazy, więc ponawiam pytanie:
Czy mógłbyś się odnieść do kwestii wpływu wielkoobszarowej hodowli bydła na globalne ocieplenie?

Oczywiście nadal uważam, że Ziemia jest samoregulującym się organizmem, a to czy się uleczy przed, czy po naszej zagładzie to już inna kwestia. Tak czy inaczej, nie za naszego życia.

Jestem przekonany, że to bardzo potrzebna dyskusja, dlatego proszę zapoznać się z wpisem dość zbierznym z Pana poglądami.
Piękna bajka o złym klimacie:
http://tosterpandory.pl/piekna-bajka-o-zlym-klimacie/

Jednocześnie zastrzegam, że nie jest to moja opinia i będę dalej polemizował z tak zachowawczym stawianiem sprawy.