Uri Geller wielokrotnie oskarżał Randiego, że ten uznaje jego zdolności za sztuczkę, i przegrał wszystkie pozwy w sądzie na wiele tysiecy dolarow.
Dodatkowo jest wiele innych opracowań, że to ściema, jednak w twoim poście ich nie znajdziemy, pozdrawiam!
W publikacji [3] znajduje się komentarz uczonego Hala Puthofa dla jednej z agencji na temat dzieła pana Randiego "The Magic of Uri Geller". Liczba kłamstw i nieścisłości pana Randiego zawartych w jego książce i wyliczonych przez Puthofa, który był zaufanym pracownikiem SRI (i nie tylko) skłoniła autora do powściągliwości w tym zakresie. Ponadto ten rodzaj literatury i jej nieskończone powielanie to zjawisko w internecie tak powszechne, że autor uznał za niestosowne przeciążać tym materiałem nasz blockchain. Wszystko to można znaleźć wpisując hasło Uri Geller do naszej wspaniałej przeglądarki google.com! Podobna sytuacja dotyczy cytatów wideo na youtube. Niemniej jednak, jeśli czytelników ten wątek zainteresuje, autor jest gotowy rozwinąć temat w kolejnych częściach o psychokinezie, i przedstawić bardziej szczegółowe wyniki badań. Ostateczną decyzję co do werdyktu autor pozostawi jednak czytelnikowi. Jak zostało bowiem podkreślone w artykule, przedstawiona Literatura to tylko pomoc w badaniach, a nie materiał naukowy mający za zadanie cokolwiek udowadniać. Pozdrawiam.
Ok, a dlaczego sąd uznał, że Randi nie kłamie? Uri Geller musiał pokryć koszty sądowe trzech procesów, które przegrał.
Dla mnie to trochę lepsze źródło niż "ktoś coś w google".
Tak , werdykt sądowy to w społeczeństwie silne piętno i poważny argument w debatach, ale czy sądy zawsze podejmują właściwą decyzję? Pomijam problem niezawisłości sądów.
Myślę, że sądy są bardziej obiektywne od internetu, gdzie każdy może napisać wszystko, nie mając specjalistycznej wiedzy. W internecie są takie pokłady szamba, że szkoda w ogóle gadać na ten temat, sąd musi trzymać jakiś tam poziom, czasem sie mylą ale nie tak jak internet.