Sort:  

pogodny człowiek, chciałbym w jego wieku takie vlogi pizgać :)

Mr. Uszi. Po wysłuchaniu tego nagrania stwierdzam że robię sobie przerwę w polityce i religi🚵‍🏖🎶.(wina autora tego posta😉) W związku z tym przestaje słuchać Pana materiałów na czas nieokreślony, co nie wiąże się ze wspieraniem i lajkowaniem.keep going ❤

Mądrego aż warto posłuchać. Jestem pokojowy, z nikim nie jestem skłócony, nie mam wrogów. Nie potrafię ludzi zrozumieć jak można robić to co się dzieje na świecie.
Świetny facet.

bon voyage powiedział pan Roman i odleciał

W kosmos. Wszystcy jesteśmy kosmicznymi podróżnikami, a naszym statkiem jest malutka planeta Ziemia.

Można i tak - ze spokojem być cząstką materii.

Zawsze mówiłem że Bóg jest jeden. Dobrze to zaśpiewał Kazik. Tańce wojenne między religiami.
Katolicy, Prawosławni, Muzułmanie pokazują którzy z swego Boga bardziej miłują.

Kult o tak ale"stare czasy, Stare dobre czasy ,one nigdy już nie wrócą "

Dobry kawałek i sama prawda

Był czas że dużo słuchałem Pana Romana.Wszystko co mówi,mówi to ze spokojem, zrozumieniem, dobrem i cierpliwością więc jest duże prawdopodobieństwo że mówi prawdę. Powiedziałbym śmiało że jest bardziej uduchowiony i bliżej boga niż większość cwaniaczków w czarnych sukniach przed którymi klękamy

Wolny duch i słuchanie wewnętrznego głosu to dobra ścieżka by nie umykało nam piękno świat, który nas otacza i zachęta byśmy skupili się na podróży bo to ona nas wzbogaca i rozwija duchowo. Leszek Weres powiedział "Nie możemy zapominać, że jesteśmy dziećmi kosmos" Dziećmi, które całe życie się uczą, podróżnikami w czasie i przestrzeni. Nie pociąga mnie historiologia religii i wyznań ale bardzo lubię Was czytać ponieważ dowiaduję się nowych rzeczy. Czuję, że taka wiedza mnie bardzo wzbogaca duchowo w.... mojej podróży.

Przypomina mi Roberta Korólczyka tyle że juz w podeszłym wieku, nawet głos podobny. A tak ogólnie to przyjemna gadka ogólnych sprawach.

Wsłuchując się w tę wypowiedź odnosi się wrażenie, że może to być jeszcze jeden przykład wprowadzania niebezpiecznych uproszczeń tam, gdzie precyzja jest niezwykle istotna. Zawsze, na przykład, raziły mnie uproszczenia wprowadzone przez Swamiego Prabhupadę, twórcę ruchu Hare Kriszna, który z niezwykle wyrafinowanego systemu jogi przedstawionego w Bhagavad Gicie stworzył zgeneralizowaną koncepcje Bóstwa i wyzwolenia dostępną dla wszystkich. Może to i demokratyczne posunięcie, ale niestety nauka nie zawsze jest z demokracją w zgodzie. Demokratyzacja nauki rzeczywiście dzięki internetowi stała się faktem i teraz każdy ma dostęp do tekstów źródłowych, a zatem warto do nich zaglądać. O ile pamiętam, Bóg wejrzał na ofiarę Abla bo była to ofiara krwi, podczas gdy ofiara złożona przez Kaina składała się z płodów rolnych. No cóż, wygląda na to, że Kosmiczna Świadomość też ma swoje upodobania. Niestety, z jakiegoś powodu w tym konkretnym przypadku nasuwa mi się skojarzenie z kilkoma kilogramami akt FBI na temat tajemniczych uśmierceń bydła w USA i innych krajach. Niepokojące w tych aktach było to, że "szataniści", którzy się tych zbrodni dopuszczali oprócz cięć z laserową precyzją, nie pozostawiali w ofiarach ani kropli krwi. Dlatego bądźmy czujni, bo "szataniści" z pewnością będą próbowali nas skłócić i tylko Kosmiczna Świadomość, o której też ostatnio pisałem, będzie w stanie nas uchronić, nie wspominając już o ramionach Kosmicznego Chrystusa. Hare Kriszna!
EDIT: "Złodziej przychodzi tylko po to, aby kraść, zabijać i niszczyć. Ja przyszedłem po to, aby [owce] miały życie i miały je w obfitości. Ja jestem dobrym pasterzem. Dobry pasterz daje życie swoje za owce." Jan 10:10-11

Być może żądny krwi i ofiar całopalnych ze zwierząt JHWE (Jahwe) nie miał nic wspólnego z kosmiczną świadomością o której wspominałeś Ty i pan Roman, czytając Stary Testament możemy zauważyć że w tym samym czasie co JHWE na Ziemi przebywali również inni "bogowie" (np. ci którzy opiekowali się egipcjanami). Między JHWE i nimi toczyła się wojna na "cuda". Wygrał JHWE (czy dlatego że dysponował bardziej zaawansowaną techniką?), któremu udało się wyprowadzić z Egiptu naród który wybrał. Być może FBI nie myli się nazywając "szatanistami" sprawców okaleczeń bydła, ale wtedy trzeba by było powiedzieć również "B", czego FBI nie robi (nie może, ale pozostawia nam możliwość wyciągnięcia logicznych wniosków?) . Sorry że piszę takim szyfrem ale nie chcę nikogo urazić.
Jedno jest pewne: warto sluchać swego "wewnętrznego głosu" bo on nigdy nie kłamie.

Tak to prawda. Niebiańskie wojny przeplatają się z mitologią poczynając od Mahabharaty, gdy walczyli ze sobą Devas i Asuras, ale spotykane też są w historii nowożytnej jak na przykład w Bitwie nad Norymbergą. Właściwie to trudno powiedzieć kto był dobry, a kto zły z naszego ludzkiego punktu widzenia. Ludzie przecież bardzo cenili Ahurę (Asurę) Mazdę, w Egipcie Asher (Osir) symbolizował dobro i odrodzenie, a w Starym Testamencie sformułowanie "Eheie Asher Eheie" tłumaczone "Jestem Który Jestem" też daje do myślenia. Z kolei Devas uczyli w Indiach Ahimsy czyli niekrzywdzenia innych i zachęcali do wegetarianizmu. JHWE był przeciwnikiem ofiar z ludzi jakie sąsiednie narody składały wokół Hebrajczyków, a także już w Starym Testamencie tłumaczył wiernym: "Miłosierdzia chcę, a nie ofiary". Moim zdaniem te Cztery Litery (Tetragrammaton) łączą nas z Najwyższym Dobrem, ale to oczywiście mój osobisty pogląd.

Thanks for your good posts, I followed you!

@mmmmkkkk311 nie raz zaznaczałem że często zdaje się na intuicję i po raz kolejny mnie nie zawiodła. Czułem że łączy nas coś więcej niż skrót pod jakim jesteśmy rozpoznawani w sieci w wielu zakątkach sieci również jestem znany jako "MK". Dziś postanowiłem przejrzeć Twoje archiwalne reblogi Romana przeciętny kowalski jeszcze przełknie ALE @pranasars to mało który przeciętny kowalski przegryzie ;) Dodam tylko że to właśnie @pranasars mnie tutaj sprowadził. Mam nadzieje że kiedyś będzie okazja porozmawiać widząc po Twoich postach i reblogach mamy sporo wspólnego.