@kapitanpolak - możesz mnie proszę też uświadomić o działaniu GMO?
Jeżeli oczywiście rozumiesz co to jest, bo mam wrażenie, że utożsamiasz to z jakąś chemią szkodliwą. Wydaje mi się też, że nie napisałeś, jakimi argumentami przekonałeś znajomą.
Powiesz mi może co jest gorsze (na zdrowy rozsądek, bez słuchania innych):
jedzenie genetycznie zmodyfikowanego pomidora (urodził się naturalnie, zostało jedynie nasiono połączone ze śladową ilością kawy i po kilku pokoleniach miot przejął część DNA kawy). W pomidorze nie dodało to nawet kofeiny (nawet jeżeli, nie jest ona szkodliwa dla człowieka). Doszło kilka witamin, zrobiły się lekko większe, bardziej czerwone i słodsze. Dodatkowo pomidor stał się odporny na szarańczę, której kawa rozregulowuje układ pokarmowy dzięki temu nie musi być pryskany pestycydami i trującą chemią.
a może wolisz pomidor bez GMO, gdzie używa się do produkcji 90% więcej chemii i mnóstwa pestycydów (w stężeniu ponoć nieszkodliwym, ale...) a sam pomidor jest droższy, mniejszy, kwaśny, bez zapachu, plastikowy w smaku, oraz dodatkowo ma mniej witamin.
Proszę Cię, nie pisz takich rzeczy bez argumentów i nie wierz innym bezkrytycznie jak nie poznasz sprawy. Mam wrażenie, że fałszywe info o GMO rozsyłają właśnie producenci chemii. GMO człowiek robi od 5000 lat, nie znał wtedy nawet takiego pojęcia.
Pomidor GMO z kawą:
Problem w tym że większość GMO to krzyżówki które w naturze nigdy by nie powstały ze wzlędu na niekompatybilność genetyczńą.
Chciałbym by racja była po twojej stronie. Zauważyłem że jesteś programistą. Gdybyś napisał jeden program w dwóch językach np. c++ i python czy byłaby jakaś szansa że on zadziała poprawnie ?
Rozmawiając kulturalnie dotarliśmy do punktu w którym ciężko cokolwiek dodać bo nie jesteśmy w stanie rozstrzygnąć ze 100% pewnością w jaki sposób powstało życie, pewnie zostaniemy przy swoich poglądach. Lekcja jest taka że warto analizować argumenty przeciwnej strony choćaży pod względem logiki, co ja będę czynił. Pozdrawiam