Brzmi dobrze ;) Ale wiesz, że podobno każdy z nas ma genetycznie "zapisany" średni poziom szczęścia, który odczuwamy na co dzień?
Ponoć pozytywne wydarzenia mogą sprawić, że przez jakiś czas bedziemy szczęśliwsi, a negatywne - nieszczęśliwsi. Ale w końcu zawsze wrócimy do swojej normy.
Nie jestem pewna, że w to wierzę, ale podobno tak jest.