Ekranizacje gier - Wiedźmin [Konkurs #pl-filmy]

in #pl-filmykonkurs6 years ago (edited)

Będzie to temat trochę z pogranicza bo na początku była książka, nie gra.Przepiękna, powstająca w latach 1994 - 1999, saga (tomów historii o Geralcie było kilka). Gra powstała potem - w 2007 roku. Na kanwie historii walecznego łowcy potworów z Rivii nakręcono również serial i, jako dodatek do serialu, film pełnometrażowy. Premiera filmu miała miejsce w 2001 roku serial emitowano rok później.Czy to skromny budżet czy brak wyobraźni twórców... coś sprawiło, że sfilmowanej historii o wiedźminie nie dało się oglądać.

Oglądałam oczywiście - bo jak tu nie oglądać Wiedźmina, ale... bolało.


wiedzmin.jpg
źródło:https://film.wp.pl

Olbrychski w roli króla elfów Filavandrela... z całym szacunkiem dla dorobku aktorskiego pana Daniela... to była porażka. Ani Dymna w roli arcykapłanki Nenneke ani Michał Żebrowski - tytułowy Wiedźmin ani Jaskier/Zamachowski nie pomogli. Świetni aktorzy, pasjonująca historia a rezultat drętwy. Największy żal mam o to, że elfy zostały potraktowane po macoszemu.

W tradycji kina i literatury, dumny lud z zamiłowaniem do piękna... no może nieco pogardliwie odnosząca się do braci młodszych - ludzi, nacja. Tu elfy przypominały zbiorowisko bezdomnych w głębokiej depresji. Może takie było zamierzenie twórców serialu.


S_Filavandrel.jpg
źródło:http://wiedzmin.wikia.com

Jaskier w którymś momencie wspomina o tym, że ludzie... że porządkują świat pod kątem własnych wyobrażeń a to co się z nimi (tymi wyobrażeniami) nie zgadza - eksterminują. Dyskusja była wprawdzie na temat nadnaturalnej zwierzyny - takiego czy innego stwora który siedzi w swoim leżu, gawrze czy jaskini i nie niepokojony nikomu nie wadzi. Mimo to osadnicy i tak czują się zagrożeni i wołają wiedźmina by zrobił z nim porządek.


wiedźmin.jpg
źródło:http://egildia.pl

Może taki był powód odmalowania elfów na kształt stada obdartusów. Taka metafora społeczna... A może wyszło jak wyszło bo tak... wyszło.

Zupełnie inaczej rzecz się miała z grą. Nie nudziło mnie łażenie po tej samej lokacji tysięczny raz w poszukiwaniu jakiegoś zielska. Wprawdzie Geralt głównie mieczem wymachiwał lub po knajpach szukał roboty i filozofii nikakiej się w produkcji CD Projekt Red doszukać nie dało ale i kolejne lokacje oczy cieszyły i przygody płynnie następowały jedna po drugiej.

Akcja się nie rwała a jak ktoś nie chciał za szybko gry skończyć to mógł się nasładzać otoczeniem zbierając składniki do przeróżnych eliksirów. I rozrywka ciekawa i odpoczynek w pełni.


The-Witcher-Enhanced-Edition-Full-Free-Download.jpg
źródło:Free Pc Games Vane

Od jakiegoś czasu pojawiają się w prasie wzmianki na temat nowej ekranizacji przygód Geralta - serialu powstającego dla platformy Netflix. Niewiele na ten temat wiadomo bo ani obsady aktorskiej, ani wieści z planu ani fragmentów scenariusza - pełna tajemnica. Czekam na to z niecierpliwością.

Nawet jeśli fabułę przerobią na pasztet popkulturowy to budżet filmu z pewnością pozwoli na ciekawe rozwiązania FX i plenery gdzieś w Nowej Zelandii (ot takie marzenie). I, co najważniejsze, Elfy będą wyglądać tak jak powinny. Jak Elfy.

Materiał fotograficzny wykorzystany dla zilustrowania treści powyższego artykułu zapożyczam (z podaniem źródła) na prawach cytatu

Sort:  

Musiałaś mi przypominać? Musiałaś :D Pamiętam do dziś to podekscytowanie i potem zażenowanie kiedy oglądałam serial "Wiedźmin" (przydałby się podwójny cudzysłów) ;)) i coraz bardziej nie wierzyłam w to co widzę. Nic tam nie pasowało, nic i nikt. Michał Żebrowski na fali bohaterów romantycznych których grywał w tamtych czasach kostium tylko zmienił i z zaciśniętymi zębami to milczał, to wygłaszał jakieś kocoboły. Jennefer w postaci Grażyny Wolszczak nie miała w sobie krzty magii, Jaskier podrywacz, uwodziciel, błyskotliwy przystojniak czyli Zbigniew Zamachowski i na deser smok z kalosza... Matko, jak to bolało. Jedyny pozytyw jest taki, że od tamtej pory nie widziałam niczego gorszego.
Szczęściem dla Wiedźmina gra, świat przedstawiony w niej jest magiczny, soczysty, wierny myśli książek, plastyczny, bogaty i okraszony przepiękną muzyką. Wszystko tam jest spójne. Wizerunki, sarkastyczny humor... Bardzo przyjemna rzecz.

Tego się nie da zapomnieć. :D Nawet jak kurtynę zaciągniesz by ten smok nie drażnił, to on i tak zza zasłony wylezie i o sobie przypomni. Są takie "dzieła" nieśmiertelne inaczej. ;)

Masz gdzieś zdjęcie tego smoka z kalosza?

Z ja włożę kij w mrowisko i powiem ze serial mi się podobał:P nie było tam może efektów specjalnych do jakich przyzwyczaiło widza hollywoodzkie kino ani też pościgów i wybuchów (więc niektórym mogło się wydawać ze akcja byłą drętwa) ale dla mnie było naprawdę dużo klimatu a samo kino było poruszające.

Jako że uczestniczyłem również w bractwie to doceniłem to że do niektórych scen były wykorzystywane np prawdziwe pokazy jazdy kaskaderskiej konno a w scenach walki wykorzystywany był prawdziwy oręż a nie taki z plastiku ;]

Co do elfów to dobrze ich przedstawiono.. widać ze nie czytaliście książek gdzie było jasno powiedziane że wojna z ludźmi prowadzi je do głodu ubóstwa i życia jak obdartusy. Inaczej bym sobie tego nie wyobraził

Co do aktorów, Być możne to dlatego że o aktorach jacy tam grali nie mam pojęcia bo nie interesuje mnie kinematografia od tej strony, a może dlatego że razi mnie hollywoodzka papka wypełniona po brzegi efektami 3d, scenami lasów gór i innych "widoczków" które nigdy nawet nie widziały świeżego powietrza(jako że zajmuję się grafiką 3d to zaręczam że obecnie większość scen tzw "realistycznych" jest robionych w studiu często nawet sceny w zwykłych domach mieszkalnych nie widziały prawdziwych domów są robione na kompie) gejami i czarnymi na każdym kroku żeby tylko było jak najbardziej poprawnie politycznie (aż się boje co za shit wyjdzie z ten nowej produkcji wiedźmina. pewnie jaskier będzie czarny jego kumpel będzie gejem a jednak z towarzyszek geralta lesbą ) ale jakoś mnie nie razili (swoja drogą zaznaczam ze przed serialem czytałem książkę :P)

Natomiast np jaskier z gry był dla mnie wkur** i psuł mi klimat.

Co do smoka to wybaczcie ale porównujecie kino polskie które raczkuje do międzynarodowego hoolywoodu

nie mówią już o porównywaniu tego do gry gdzie każdy element śwatło cienie itp można zrobić dokładnie tak jak się chce

Myśle ze ta cała nagonka na ten serial to trochę tak jak ze wszystkim w polsce.

"Cudze chwalicie swojego nie znacie i nie rozumiecie"

Książki czytaliśmy. Głód i ubóstwo elfów pamiętam. Problem w tym, że jeśli na przykład w Sarmatii szlachcic ubożał to pozostawały ślady jego dawnej świetności. Nawet łachmany "pamiętały lepsze czasy". Tu jakoś tego nawiązania do przeszłości nie widzę. Elfy w filmie Marka Brodzkiego to taka wizualna krzyżówka pogranicza meksykańsko-amerykańskiego z odrobiną klimatów słowiańskich. Nic nie poradzę, że tak mi się to kojarzy. Co do drętwoty - aktorzy mówią swoje kwestie i mnie te ich wypowiedzi nie przekonują. Często jest tak, że dialog gdzieś zawisa w próżni, życie z niego ucieka i pozostają same słowa bez emocji. Cieszę się, że serial znalazł swojego obrońcę bo do tej pory nie spotkałam nikogo komu by się podobał i mam nadzieję, że swoim postem nie zepsułam ci jego odbioru. :)

Panowie: @khrom, @ayatollah.. napiszcie któryś ripostę. :) Bardzo fajnie mi się czytało wasze posty "w obronie" serialu i gdyby powstała z tego większa całość byłaby możliwość zobaczenia tej samej historii filmowej z obu stron. :) Myślę, że to potrzebne.

Zobaczymy może znajdę czas ale to dopiero po 6 sierpnia.

Świetnie. Już czekam na artykuł. :)

Wiesz co mi nie zepsujesz ponieważ negatywną opinie o tym serialu przejawia większość moich znajomych a mimo tego mnie to jakoś nie rusza ;)

co do elfów każdy ma swoje wyobrażenia... należy wziąć pod uwagę że jak na tamte czasy i tak dobrze pojawiło się jakieś polskie Fantazy ;]

byłem np raz na woodstocku gdzie akurat załapałem sie na wywiad z założycielami CD projekt. opowiadali wtedy jak próbowali spolszczyć i wydać w Polsce grę baldurs gate.. jak juz udało im sie zakupić pewą ilośc licencji które zniknęły jak ciepłe bułeczki to gdy wrócili do wydawcy na zachodzie i chcieli więcej to ten nie chciał im sprzedać przekonany o tym że sobie z niego żarty robią bo panowało tam przeświadczenie że rynek tego typu w Polsce leży..

I takie też były ogólne nastroje.. takie rzeczy jak RPG, seriale Fantazy czy też ogólnie fantastyka byłą w Polsce niszowa i dopiero raczkowała..

Tak naprawde wiedźmin 3 jest 1 grą polską z tego gatunku która osiągnęła taką sławę na międzynarodowym rynku.

Budżet serialu i filmu był wiec bardzo mały a doświadczenie w kręceniu produkcji Fantazy niemal zerowe ;]

W tym świetle właśnie potrafię docenić to co było zrobione w serialu dobrze zamiast czepiać się tego co zostało zrobione źle.

Poruszyłeś bardzo istotną kwestię - bycia tym pierwszym. Tym który przeciera szlaki. Z perspektywy późniejszych specjalistów w danej dziedzinie to co robił jest często krytykowane. Warto było to powiedzieć i przypomnieć choć na moją opinię o serialu ten argument nie wpłynie. Ważne jest to, że się pojawił.

A no nie mam oczywiście zamiaru zmieniać twojej opinie. To są gusta o gustach się dyskutuje ale nikomu się ich na siłę nie zmienia ;)

@khrom, Twoje posty to tak jakby ktoś czytał mi z głowy przemyślenia o pierwszym telewizyjnym wiedźminie. Zimą tego roku, obejrzałem sobie, wychodząc z przeziębienia, film i kilka odcinków "Wiedźmina", tak po latach prawie 20, jako dorosły człowiek. Wiem, że to nie wyczyn zrobić serial lepszy niż "KORONA KRÓLÓW(TM)", ale tak sobie myślę, że pomimo odstępstw od oryginału i ograniczeń budżetowych zrobić Wiedźmina w 2001 roku w Polsce, gdzie w XXI w. robi się głównie "polskie komedie", to trzeba było mieć jaja.

Z początku nie przepadałem za tym filmem/serialem, nie będę ukrywać. Kilka lat temu rozmawiając z kolegą z Czech, zdziwiłem się, że jemu się podobało i bardzo miło wspomina serial. Drugą szansę przyszło dać dopiero po latach... Ale przyszło.

Ciągle nie jest to może arcydzieło światowej kinematografii, ale na tamte czasy...? Dla mnie mocne 4- ;-).

A ścieżka dźwiękowa? Zachwycała mnie jeszcze nawet wtedy i aż kupiłem sobie CD!

@angatt, dzięki za post, może więcej osób obejrzy dzięki niemu serial (mimo wszystko).

Dzięki też dla @kurator-polski za wyszukanie posta.

a no właśnie ścieżka dźwiękowa to też jeden z mocnych elementów. ballady jaskra w wykonaniu Zbigniewa Zamachowskiego tez bardzo mi się podobały i poruszały. rzadko który film ma tak dobrą muzykę a jeśli chodiz o grę to chociażby wykonanie ballad przez jaskra w grze strasznie raniło moje uszy.


Oczywiście. :) Każdego cieszy gdy jego praca jest doceniana. A taki głos - twój, bota czy kogokolwiek kto przeczyta i zostawi votka pod tekstem sprawia, że chce się dalej pracować. :)

Nigdy nie oglądałem tego serialu, choć o nim słyszałem. Mogę jednak sobie dać rękę uciąć że jest lepszy niż Korona Królów.

Mam nadzieję, że nie byłeś bardzo przywiązany do swojej ręki.. :D

Nie wiem, szczerze mówiąc. Koronę omijałam na tyle szerokim łukiem, że nawet nie kojarzę kto tam kogo gra. Podobno jednak ma ten serial rzeszę lojalnych fanów naprawdę zainteresowanych losami postaci.

Wszystko jest lepsze od Korony Królów :P

Parę dni temu zamówiłem wszystkie tomy historii o Wiedźminie Sapkowskiego, więc z radością niedługo powrócę do tych książek. I we wszystkie gry też zamierzam pograć w najbliższym czasie :)

długo można wymieniać wady tego serialu.. ale Jaskier jest najgorszy :D