Sort:  

Najbardziej mnie bawi fascynacja Ziębą w Polsce, który najpierw kilka lat wrzucał na koncerny, lekarstwa, ostrzegał że szczepionki są źle zbadane.. a potem sam otworzył firmę sprzedającą suplementy podczas gdy WIEMY, że suplementy nie muszą być ZBADANE w żaden sposób wchodząc na rynek.

Ostra patologia, co więcej typek sprzedaje witaminę C z potrójną przebitką, bo twierdzi, że jego jest żywa czy ja on to nazywa ( a woda ma uczucia tak swoja drogą), a tak naprawdę to kwas askorbinowy który niczym nie różni się od tego sprzedawanego na kilogramy.

Taaak, ziębianizm to plaga teraz ! Najgorsze jest to, że on prawdę przeplata bzdruami, a człowiek chory zrobi wszystko dla odzyskania zdrowia i dlatego ludzie łykają te jego suple. Szkoda gadać nawet 😩

Sama kiedyś poszłam na spotkanie z nim, kiedy jeszcze aż tak popularny nie był, żeby zobaczyć, co ma człowiek do powiedzenia. W myśl zasady bycia na bieżąco i poznania ewnetualnego wroga. Smutne było patrzenie na tylu omamionych, niekiedy bardzo chorych ludzi, którzy ostatnie złotówki wydawali na suple "bo doktór Zieba tak mi poradził". Niby wolny rynek i ich sprawa na co wydają pieniądze, jednak miałam ochotę podejść i mocno nimi potrząsnąć, żeby się opamiętali.

Sam się kilka lat temu nabrałem na Ziębę - szukałem informacji na jakiś temat (chyba o tłuszczach) i wszystko co mówił brzmiało sensownie i pokrywało się z innymi mądrymi głowami. Dopiero po jakimś czasie się zorientowałem, że on przeplata naukę z pseudonauką, przez co jest wyjątkowo niebezpieczny, bo łatwiej się nabrać. Jakby gadał tylko bzdury to by paradoksalnie był mniej szkodliwy ;)

Dokładnie tak jak mówisz! Podpisuję się pod tym obiema rękami