Ja cukier też odstawiłam zupełnie. No tyle co jest w jedzeniu, wiadomo. I w sumie mi to służy. Niestety co jakiś czas mam potrzebę wrzucić coś niezdrowego na ząbka, a że zostały mi stare zapasy no to podjadam te pierniczki nieszczęsne. Oczywiście wszystko wliczone w makro! Nie wiem czy to dobrze czy źle, ale mam wrażenie, że wyzbycie się od razu wszystkiego i zrobienie totalnej rewolucji by mi nie służyło. Sama już nie wiem :)
Dziękuję :)
Powiem Ci to, co mówią mi ludzie z siłowni i nie tylko. Słuchaj przede wszystkim swojego ciała, ale nie myl tego z odpuszczaniem sobie. Jeżeli weźmiesz więcej słodyczy lub kebsa, to następne dni pospaceruj więcej i zjedz mniej kalorii. :) Nie tylko Ty masz problem z nagłymi zmianami. Niektórzy robią tak, a niektórym (jak Tobie i mnie) lepiej słuiżą małe kroki.
Spoko :)
Napadami ochoty na kebsy najbardziej się chyba martwię, bo to moje ukochane jedzenie