Dziękuję. Wasze słowa są dla mnie bardzo budujące w tym trudnym czasie.
Ja chyba właśnie wrócę do oglądania czegoś przed snem, bo chociaż to wbrew dobrym praktykom to przynajmniej tak jak mówisz uda się uciszyć myśli i może chociaż trochę pospać.
Dziękuję. Wasze słowa są dla mnie bardzo budujące w tym trudnym czasie.
Ja chyba właśnie wrócę do oglądania czegoś przed snem, bo chociaż to wbrew dobrym praktykom to przynajmniej tak jak mówisz uda się uciszyć myśli i może chociaż trochę pospać.
Różnie to u różnych ludzi "działa" i nie wiem jak z Twoją wiarą, ale taki różaniec zwykle działa wyciszająco. Szkoda że nie umiem niczego sensownego dodać, powiedzieć co do reszty. W każdym razie podpisuje się pod przedmówca i no, trzymaj się... :)
jeśli widzisz u siebie początki depresji, to staraj się odciąć od rzeczy, które Cię wkurzają i coś robić. Najlepiej coś w miarę produktywnego (pisanie tak dobrych wpisów jak Twoje to jeden ze sposobów). Depresja to straszne gówno, które odbiera smak życia i stajesz się trutniem dla innych, mimo że tego nie chcesz. Też się pochwalę, im bardziej odcinam się od tych rzeczy, o których wspomniałem + robię to co chcę (nie w sensie "chcę ujarać mordę, pograć na PS5", tylko "zrobić coś produktywnego, co sprawi mi radochę) i nie wkurzam się na bzdety, tym jest lepiej. Nadal jestem smutny każdego dnia i łatwo rozbić moją samoocenę, ale ludzie wokół mnie widzą zmiany. A ja trzymam za Ciebie, bo widzę że się starasz i że Ci naprawdę zależy. I tak jak mówiłem, potężnie Cię szanuję za to, że nie stałaś się nudną marudą, która odmawia innym trucia się, mimo że Tobie to nie pomaga.
I tak, książki i filmy pomagają zasnąć. Podcasty z bardzo dobrym głosem są chyba nawet jeszcze lepsze. Chętnie do tego wrócę, ale to dopiero jak rzucę pracę. Mam za duży stres, ataki paniki i nadmiar myśli przed snem bez Mj.