Pierwotna dystrybucja nowego tokena na podstawie arbitralnych kryteriów spoza konsensu blockchaina , czyli np. opisanej w artykule punktacji - nie przewidziano czegoś takiego w SMT. Pierwotna dystrybucja nowych tokenów jest przewidziana wyłącznie procentowo względem włożonej przez delikwenta kontrybucji (w STEEMach). Ale uwaga, przewidziana jest możliwość zerowej dystrybucji pierwotnej i produkcji tokenów wyłącznie z inflacji.
można by to obejść i zrobić, by każdy punkt został pokryty kwotą 0.001 STEEM
Co z dystrybucjami wtórnymi, czyli inflacją? Ma być, czy nie?
Według mnie powinna być.
W jakiej formie, analogicznej do STEEMowej, czy zmodyfikowanej odpowiednimi parametrami
Bóg jeden wie co będzie lepsze.
Znane mi są pomysły poważnych graczy na ICO bez pierwotnej dystrybucji, wyłącznie z inflacji. Może tutaj trzeba szukać pomysłu na idealną dystrybucję?
Fajnie było by, gdybyś je opisał.
Pomysł wygląda tak: Tworzony jest nowy token (SMT), nazwijmy go XCOIN. Token ten jest skonfigurowany następująco:
Co z tego wynika?
Wynika z tego wszystkiego, że problemu dystrybucji nie przeskoczymy przy pomocy inflacji, nie ma takiej możliwości wg. aktualnego SMT whitepaper.
Jeszcze coś mi przyszło do głowy. W blockchainie Steem można stworzyć konta wymagające kilku podpisów (trzeba sprawdzić ilu maksymalnie) innych użytkowników. Co oznacza, że można by utworzyć kapitułę SMT.PLN, która wspólnie i jednomyślnie (lub określoną większością) decydowałaby o tym, na co pójdzie wydzielona pula inflacji, która będzie trafiać na to multisig account. Kapituła wybrana w głosowaniu społeczności byłaby gwarantem, że token z tego konta jest rozdzielany zgodnie z ustalonymi osobno pozakonsensowymi zasadami.
Ostatecznie, można przyjąć też sposób jaki przyjął EOS. Dostarczyć narzędzia, tak by dowolna osoba mogła stworzyć dystrybucję, wedle określonych zasad. Społeczność powinna mieć tylko możliwość łatwego stwierdzenia, czy dana reguła faktycznie przyjęte zasady odzwierciedla.
Wówczas zostanie zaadaptowany ten token, który będzie spełniał oczekiwania większości społeczności.
Ale to jest przecież zwyczajne zrzucenie problemu dystrybucji na te "dowolne osoby" i nie jest przypadkiem, że wspomniałeś o EOSie, który w moich oczach jest absolutnym mistrzostwem świata w wymiganiu się od odpowiedzialności za ICO/dystrybucję :)