Karol Borsuk — naukowiec, działacz AK, twórca gier planszowych

in #polish7 years ago (edited)
Historia Karola Borsuka jest dobrym materiałem na pokaźnych rozmiarów książkę. W niniejszym artykule autor ograniczy się do skrótowego przedstawienia biografii oraz zarysowania ważniejszych szczegółów. Kolejne artykuły będą traktować o konkretnych epizodach z życia naszego bohatera.

Karol Borsuk.jpg

Karol Borsuk urodził się w 1905 roku w Warszawie, od młodości był związany z tamtejszą Szkołą Matematyczną, która była pewną opozycją do Lwowskiej Szkoły. Jednakże w tym przypadku słowo „opozycja” zamyka się tylko i wyłącznie w przestrzeniach naukowych. Bowiem matematycy z jednego i drugiego obozu świetnie razem współpracowali, a lwowska Kawiarnia Szkocka nieraz gościła przybyszów z Warszawy. Kariera naukowa Karola Borsuka była błyskawiczna. W wieku 29 lat był już profesorem nadzwyczajnym Uniwersytetu Warszawskiego z obronioną pracą habilitacyjną. Jego dorobek naukowy liczy ponad 200 pozycji.


Nadeszła wojna. Po zajęciu Warszawy, Niemcy opanowali uniwersytet, a budynki składające się na kampus uczelni przekształcili w koszary. Profesor Borsuk został bez pracy. Nie zrezygnował jednak z prowadzenia wykładów, które podówczas odbywały się na tajnych kompletach. Był zaangażowany w działalność Polskiego Państwa Podziemnego. Założył sklep papierniczy, który pełnił dwojaką funkcję: oprócz podreperowania rodzinnego budżetu, był także punktem kontaktowym dla żołnierzy Armii Krajowej.
W 1943 roku gestapowcy zdekonspirowali sklep, a nasz bohater został uwięziony w Pawiaku. Dzięki znajomości niemieckiego oficera z matematyczką pochodzącą z Austrii (która znała dzieła Borsuka), udało się wykupić profesora. Rodzina Borsuków popadła w jeszcze większe kłopoty finansowe. Co zrobił wówczas polski matematyk? Wymyślił grę planszową „Hodowla Zwierzątek”, która szybko zyskała na popularności.

0000203_superfarmer-de-lux.jpg

Wszystkie niezbędne przedmioty były wykonywane w domu, m. in. przez żonę profesora Borsuka — Zofię. Ilustracje przygotowywała łącznika AK, znajoma Borsuków — Janina Śliwicka ps. Alicja. Gra, której twórcą jest profesor Borsuk, została wznowiona i figuruje dziś pod nazwą „Super Farmer”. Opiera się na rachunku prawdopodobieństwa, jednakże jest też spore pole na manipulowanie rozgrywką poprzez indywidualne decyzje uczestników gry. Super Farmer jest obecnie bardzo popularny, wydawany jest w kilkunastu językach. Trafił do około 30 krajów. Otrzymał w Finlandii nagrodę Gry Roku 2013. Instrukcja gry jest wzbogacona o notkę biograficzną o profesorze.

W rodzinie Borsuków, mimo tragedii wojny, nigdy nie brakowało dobrego humoru. Często dzwonił telefon z pytaniem o grę planszową. Codziennością były właśnie takie rozmowy:

— Halo! Czy to hodowla zwierzątek?

— Tak, mówi Borsuk

W czasie wojny nasz bohater był w trakcie przygotowania kolejnej gry planszowej, tym razem tematyka oscylowała wokół militariów, konkretnie okrętów podwodnych. I ten właśnie fakt nie spodobał się Niemcom, skutkiem czego gra nie dostała zgody na publikacje.
Powstanie Warszawskie było kolejnym momentem zwrotnym w życiu Borsuków. Cała rodzina trafiła do obozu w Pruszkowie. Mimo skutecznej ucieczki — okoliczności zmusiły ich do ukrywania się przez ostatni rok wojny.

Po wojnie Karol Borsuk otrzymał tytuł profesora zwyczajnego oraz objął kierownictwo w katedrze Geometrii swojego macierzystego uniwersytetu. Kontynuował swoją karierę nie tylko w Polsce, ale i zagranicą. Prowadził m.in. wykłady na amerykańskich uniwersytetach. Zmarł w 1982 roku. Wspomniane wznowienie "Hodowli Zwierzątek" pod nazwą „Super Farmer” zostało wydane w 15-tą rocznicę jego śmierci.


Zdjęcia:


https://www.maa.org/book/export/html/117860 https://kultura.onet.pl/ksiazki/polak-potrafi-czyli-zaradnie-fragment-ksiazki/k2v8kf0 http://sklep.granna.pl/superfarmer-de-lux

Sort:  

Tak wygląda Kawiarnia Szkocka obecnie:
https://photos.app.goo.gl/bluegBbRCeVcBwu03

Dziękuje bardzo za filmik! Z tego co wiem to obecnie znajduje się tam bank. Czy to prawda?

Był bank, ale od paru lat jest luksusowy hotel i kawiarnia, która kultywuje przedwojenne tradycje, także sprawy idą w dobrym kierunku... Brakuje tylko matematyków przy stolikach 😉

To świetna wiadomość! A ja żyłem w przekonaniu, że tam jest bank :D, trzeba będzie się tam kiedyś wybrać:)

Na szczęście sporo ludzi we Lwowie interesuje się przedwojenną historią miasta. Inna słynna kawiarnia, która znowu działa to Atlas - kiedyś można było tam wpaść na Kasprowicza albo Boya-Żeleńskiego.

Słyszałem jeszcze o kawiarni "Roma", która była początkowym miejscem spotkań lwowskich matematyków, ale po roku czy dwóch Stefan Banach zdecydował się przenieść spotkania do Szkockiej. W "Romie" częściej gościli literaci czy wojskowi

Ciekawe. Muszę ją odnaleźć podczas kolejnej wyprawy na Kresy.

Super Farmer :D Co prawda w grze dużą rolę odgrywa losowość rzutu, ale bardzo przyjemna i spokojna gra ;) no chyba że prawie miałeś konia i wypadł Ci wilk xD

Racja, przewrotność tej gry jest nie do opisania :D, ale z drugiej strony występuję tam jakiś element strategii. Można grać zachowawczo i wygrać, można cały czas ryzykować i przegrać :P

Zawsze można się ubezpieczyć ;) kupując małego lub większego pieska - no ale wtedy trzeba zainwestować ;)

Czyli jest wiele dróg do zwycięstwa :D , kupując pieska tak na prawdę nie mamy 100%-owej pewności, że nam się przyda. Tracimy wtedy potencjalne owce :P

No albo Krowę bo jedna krowa to duży pies ;)

Kurczę, kiedyś przy okazji musimy zagrać! :D

KBK Rzeszów - zapraszam :)

Ja mam trochę odmienne zdanie o tej grze. Wg mnie to taka "wojna" wśród planszówek - never-ending story. Co nie zmienia faktu, że dzieciom się podoba.

Takie wojny to rzecz normalna :). Jeden woli eurobiznes, drugi monopoly, jeden woli "5 sekund" drugi chce wtedy grać w "memory" :). A odnośnie Super Farmera to pojawiła się pewna wersja alternatywna - Ufo Farmer :)

Pewnie, że tak. Są gusta i guściki ;) najważniejsze, żeby umieć szanować się nawzajem