Napisałaś tak obszerny komentarz, że przy końcu nie pamiętałem nawet o początku. :D
W każdym razie zgadzam się w 100%. Niestety albo i stety - to nie te czasy, że agresją można coś zdziałać. Jeszcze można, ale myślę, że za maks. 20 lat wszystko się zmieni.
You are viewing a single comment's thread from:
Od trzeciego akapitu to już tylko przykłady z serii "każdy za uszami coś ma". :)
Pyskówka lub obraza świadczą o tym, że winien zdaje sobie sprawę z tego, że postepuje źle, a mimo to próbuje być "panem sytuacji".
Ludzie mam wrażenie rezygnują z prób rozmowy w takich sytuacjach. Raczej nagrywają wideorejestratorami, dzwonią na policję w sprawie nieprawidłowego parkowania lub nie robią nic. Zobaczymy, jak będzie się to zmieniało w czasie. Mam niestety wrażenie, że z takim międzyludzkim dogadaniem się jest niestety coraz gorzej i niestety nawet drobne sąsiedzkie sprawy będą załatwiane za pośrednictwem straży miejskiej lub policji.