Ja nie rozumiem tego parcia na kontrolę, na sprawowanie władzy nad innymi ludżmi. Owszem przydałyby się wskazówki jak się zachowywać, tyle że takie istnieją. Istnieje Netykieta, a jeśli ktoś jest bardziej sztywny to może się stosować do etykiety. A tych którzy się nie stosują omijać dalekim łukiem.
You are viewing a single comment's thread from:
Po pierwsze twoje twierdzenie że jestem za anarchia mija się z prawdą. Owszem jest to bliska mi idea ale nie jestem stuprocentowo do niej przekonany.
Po drugie przenoszenie wszelkiej zażyłości życia realnego do środowiska wirtualnego jest głupie. Na steemit nikt ciebie nie zabije, nikt ciebie nie zgwalci. Tak wiec w środowisku wirtualnym może jak najbardziej istnieć "anarchia". ZWŁASZCZA na Steemit które na tym założeniu powstało.
"Na steemit nikt ciebie nie zabije, nikt ciebie nie zgwalci"
Czy przemoc ma tylko te dwie formy? Moim zdaniem istnieje już całkiem spora literatura na temat przemocy w sieci (także przemocy prowadzącej do śmierci i to na portalach bez aspektu finansowego!).
Na Steemit nikt ciebie nie napadnie, nie obrabuje, nie da z buta czy w inny sposób nie zaatakuje Cię fizycznie.
Może zostawmy to indywidualnemu osądowi?
Tam gdzie ty uważasz że ta granica jest, ufam że ludzie nie są skończonymi debilami i potrafią myśleć.
Aha i co do tego "regulaminu" który podlinkowałes, to nie podoba mi się punkt pierwszy (że musi być słowo pisane), nie podoba mi się idea istnienia regulaminu, czyli jakiegoś nanpierka dzięki któremu grupka ludzi próbuje narzucić swoją wole innej grupce. Zwłaszcza na czymś takim jak Steemit gdzie tag czy blockchain nie jest własnością żadnej z tych grupek.