Cóż ... wiem, że jesteś za anarchią, ale czy istniało kiedyś społeczeństwo, w której nie było władzy? kontroli? Baaa, nawet wiara według wielu została wymyślona w celu kontrolowania społeczeństwa.
Może anarchia to utopia?
Cóż ... wiem, że jesteś za anarchią, ale czy istniało kiedyś społeczeństwo, w której nie było władzy? kontroli? Baaa, nawet wiara według wielu została wymyślona w celu kontrolowania społeczeństwa.
Może anarchia to utopia?
Po pierwsze twoje twierdzenie że jestem za anarchia mija się z prawdą. Owszem jest to bliska mi idea ale nie jestem stuprocentowo do niej przekonany.
Po drugie przenoszenie wszelkiej zażyłości życia realnego do środowiska wirtualnego jest głupie. Na steemit nikt ciebie nie zabije, nikt ciebie nie zgwalci. Tak wiec w środowisku wirtualnym może jak najbardziej istnieć "anarchia". ZWŁASZCZA na Steemit które na tym założeniu powstało.
"Na steemit nikt ciebie nie zabije, nikt ciebie nie zgwalci"
Czy przemoc ma tylko te dwie formy? Moim zdaniem istnieje już całkiem spora literatura na temat przemocy w sieci (także przemocy prowadzącej do śmierci i to na portalach bez aspektu finansowego!).
Na Steemit nikt ciebie nie napadnie, nie obrabuje, nie da z buta czy w inny sposób nie zaatakuje Cię fizycznie.
Może zostawmy to indywidualnemu osądowi?
nie. Flaguję i tępię w komentarzach plagiat już obecnie :)
Tam gdzie ty uważasz że ta granica jest, ufam że ludzie nie są skończonymi debilami i potrafią myśleć.
Aha i co do tego "regulaminu" który podlinkowałes, to nie podoba mi się punkt pierwszy (że musi być słowo pisane), nie podoba mi się idea istnienia regulaminu, czyli jakiegoś nanpierka dzięki któremu grupka ludzi próbuje narzucić swoją wole innej grupce. Zwłaszcza na czymś takim jak Steemit gdzie tag czy blockchain nie jest własnością żadnej z tych grupek.
Ale ja nie mam nic przeciwko czemuś takiemu.
Zakladasz tag i masz nad tym tagiem władzę absolutną bo on jest twój. Ale Steem tak na razie nie działa. I według mnie jest to jego wadą.