Regulamin na #Polish(?) - Temat 3

in #polish7 years ago (edited)

@lukmarcus przekonuje @mmmmkkkk311, że flagowanie postów od góry do dołu to nie jest dobry pomysł
Rekonstrukcja

Mam wrażenie, że kiedy rejestrowałem się tu pół roku temu miałem w głowie coś innego. Nie przypominam sobie żebym podpisywał jakiś regulamin. Uciekłem z Wykopu, następnie zostałem zrażony przez falę demonetyzacji kanałów o broni do Youtube'a i zniechęcony przez brak własnej marki do pisania na Wordpressie, gdzie koszty utrzymania bloga przewyższyłyby dochody z reklam.

Co ja robię tu?

Steemit ma dwa zasadnicze atuty. Daje mi pieniądze za dobry content i chroni przed cenzurą. Wiem, że cokolwiek tu napisze nie zniknie, choćby nie wiem jak bardzo ktoś sobie tego życzył. Wiem, że mogę pisać o czym chce. Zdrowa dieta, sport, Paulo Cohelo, tarot, harmonijny rozwój czy spokojna starość? Nie ma problemu. Porno, gore, nieparlamentarny język? Czemu nie.

I to mnie przekonało ostatnimi czasy. Że nawet jeśli moje posty będą się podobały pięciu osobom, to nikt kontaktu między nami nie zerwie. Moje posty bedą tutaj zawsze. O tym co się wybije zdecyduje społeczność.

Co ty tutaj robisz?

To wy, moi czytacze, decydujecie o tym co się dzieje z moimi postami. Żaden moderator nie będzie usuwał strzelania ze strzelby tylko dlatego, że jego zdaniem promuje terroryzm. Każdy działa zgodnie ze swoim sumieniem i każdy upvotuje i flaguje to co mu się podoba. To Ty jesteś tutaj moderatorem i ty swoją twórczością kształtujesz #polish

Job or fun?

Powstanie regulaminu na #polish będzie wymagało jeden z dwóch rzeczy - pracy kilku osób z ciężkim upvotem lubi pracy całej społeczności. Z regulaminem zyskamy moderatorów. Przez flagowanie contentu niezgodnego z regulaminem tracimy Voting Power, który moglibyśmy przeznaczyć na twórców, których posty są naszym zdaniem dobre.

Czym będzie się wtedy różnił Steemit od Wykopu czy Reddita?

Pieniędzmi i tym, że w praktyce te posty będą zbite do gruntu a reputacja ich autorów zachwiana, zamiast usuwania ich na zawsze.

Czy to jest zachwianie wolności słowa? Czy zachwianiem wolności słowa jest demonetyzacja contentu powiązanego z bronią na Youtubie?

A może po prostu głosujmy na rzeczy, które lubimy, a te złe omijajmy?

Podsumowanie

Na koniec taka mała myśl - #polish obecnie zdaniem niektórych to śmietnik. Ale kto ma to oceniać? Być może wkraczamy w fazę, kiedy ten blockchain nie jest dla nas? Być może nadejdzie moment, kiedy Steepshot i DTube staną się popularniejsze od Steemita i to 1000 znakowy post na Steemitowym blogu będzie czymś niezwykłym wśród fali zdjęć i filmów?

Jeśli nie możesz kontrolować społeczności, która Ci nie odpowiada - może ta społeczność nie jest dla Ciebie?

Sort:  

Myślę że każdy z nas jest tutaj moderatorem i oprócz delikatnych wytycznych w postaci netykiety dla nowych użytkowników regulamin nie zda tu egzaminu. Robić mute tym których nie chcemy oglądać, promować dobre treści i flagować to co uważamy za złą treść. Tyle i aż tyle. Powinno wystarczyć.

Zamiast #tematy-tygodnia miało chyba być #tematy-regulamin :)

Nigdy wszystkim nie dogodzi. Jedni przyszli tu promować swoje dobre, lub złe teksty, inni przyszli tu promować swoje dobre lub złe zdjęcia, filmy, wiersze itp... itd...
Jestem tu kikanaście dni i widzę tą różnorodność tematów.
I właśnie takie bogactwo różnych zagadnień chcąc nie chcąc będzie powodowało "śmietnik".
Ale...
Dla piszących teksty, smietnikiem będą np. zdjęcia i wszystko inne.
Dla twórców filmów, zdjęć - śmietnikiem bedą teksty.
Itd. itp.
Więc wrzućmy trochę na luz i po prostu czytajmy, ogladajmy to co każdego interesuje. Nikogo nie zmuszam do oglądania moich zdjęć a mnie nikt nie zmusza do czytania tekstów.
Jak jest ciekawy tekst, to chętnie przeczytam, skomentuje, dam upvota (póki co jeszcze marnego ale zawsze). A jak uznam że autor jest warty obserwowania to dodam go do obserwowanych. Jak mi "podpadnie" to z tych obserwowanych usunę.
To każdy z nas decyduje co czyta, co ogląda.
Więc wszelkie próby robienia "porządków" są poprostu stratą czasu.
Owszem potrzebne są ogólne zasady. I uczenie nowych.
Ale bez przesady i zamordyzmu :)
Pozdrawiam :)

Dzięki za ciekawy głos :)

Ja nie rozumiem tego parcia na kontrolę, na sprawowanie władzy nad innymi ludżmi. Owszem przydałyby się wskazówki jak się zachowywać, tyle że takie istnieją. Istnieje Netykieta, a jeśli ktoś jest bardziej sztywny to może się stosować do etykiety. A tych którzy się nie stosują omijać dalekim łukiem.

Po pierwsze twoje twierdzenie że jestem za anarchia mija się z prawdą. Owszem jest to bliska mi idea ale nie jestem stuprocentowo do niej przekonany.
Po drugie przenoszenie wszelkiej zażyłości życia realnego do środowiska wirtualnego jest głupie. Na steemit nikt ciebie nie zabije, nikt ciebie nie zgwalci. Tak wiec w środowisku wirtualnym może jak najbardziej istnieć "anarchia". ZWŁASZCZA na Steemit które na tym założeniu powstało.

"Na steemit nikt ciebie nie zabije, nikt ciebie nie zgwalci"

Czy przemoc ma tylko te dwie formy? Moim zdaniem istnieje już całkiem spora literatura na temat przemocy w sieci (także przemocy prowadzącej do śmierci i to na portalach bez aspektu finansowego!).

Na Steemit nikt ciebie nie napadnie, nie obrabuje, nie da z buta czy w inny sposób nie zaatakuje Cię fizycznie.

Gdzie jest granica tego kiedy należy dać flage, a kiedy nie

Może zostawmy to indywidualnemu osądowi?

Powiedzmy, że wrzucałbym na polish bardzo brutalne materiały - ludzi przejechanych przez pociągi czy coś innego. Gdzie jest granica tego kiedy należy dać flage, a kiedy nie?

Tam gdzie ty uważasz że ta granica jest, ufam że ludzie nie są skończonymi debilami i potrafią myśleć.

Aha i co do tego "regulaminu" który podlinkowałes, to nie podoba mi się punkt pierwszy (że musi być słowo pisane), nie podoba mi się idea istnienia regulaminu, czyli jakiegoś nanpierka dzięki któremu grupka ludzi próbuje narzucić swoją wole innej grupce. Zwłaszcza na czymś takim jak Steemit gdzie tag czy blockchain nie jest własnością żadnej z tych grupek.

Jestem tu od ponad roku i widzę coraz większy bałagan. Mimo wszystko wierzę, że będzie tak jak kiedyś 😉 będzie ciezko, bo wciąż przybywa nowych użytkowników ale spróbuję. W jaki sposób możemy kontrolować tą społeczność, która z dnia na dzień coraz bardziej się rozrasta ?

Ale po co kontrolować? Ja nie jestem w stanie zrozumieć tej manii kontrolowania wszystkiego. Dlaczego nie mozna poprostu ludziom pozwolić pisać co się chce? Nie podoba ci się? Nie czytaj i nie głosuj, wszak post bez głosów jest bezwartościowy. A że ktoś inny zagłosował? Widocznie mu się podobało.

Myślę że temat jest wyczerpany i nie ma sensu dalej ciągnąć

"Czy to jest zachwianie wolności słowa? Czy zachwianiem wolności słowa jest demonetyzacja contentu powiązanego z bronią na Youtubie?"
Oczywiście, że nie. Rejestrując się na danym portalu, zobowiązujesz się właśnie przestrzegać regulamin.
Regulamin nie stanowi prawa, ale jeśli w regulaminie jest np. zapis, że nie wstawiamy contentu z bronią, to łamiesz wewnętrzne prawo.
Jeśli twórcy uznają, że coś podchodzi pod łamanie ich praw, to to usuwają. Jak się ktoś nie zgadza z decyzją, to zawsze może iść do sądu i faktycznie oskarżyć o łamanie wolności słowa, ale niestety albo i stety dla niektórych - nie wygra.
Podobnie jest z walką np. o ciszę nocną. W polskim prawie nie ma odgórnie określonej ciszy nocnej, którą każdy musi przestrzegać. Regulują to zazwyczaj jedynie wewnętrzne regulaminy, typu regulamin spółdzielni mieszkaniowej, że np. od 22 do 6 rano nie może być hałasu. Stąd też policja tak naprawdę nie powinna karać kogoś za złamanie regulaminu, dlatego praktycznie zawsze za pierwszą wizytą jest tylko ostrzeżenie. Może jedynie za zakłócanie spokoju, ale to szerszy temat na osobny post.

ale jeśli w regulaminie jest np. zapis, że nie wstawiamy contentu z bronią, to łamiesz wewnętrzne prawo.>

Tylko ten regulamin pochodzi od właścicieli serwisu, którzy hostują go u siebie rozwijają itd.

Steem nie należy do nikogo spod tagu #polish tak jak i sam tag nie ma żadnego własciciela ani zarządcy.

Poza tym co do monetyzacji na YT to te zasady są co najmniej niejasne. :)

Tak, mówię raczej tylko o YT.
A oni po prostu się zabezpieczają, tworząc swoje interpretacje, jak dzisiejsze banki zamykające konta powiązane z krypto tłumacząc się, że to ochrona przed terroryzmem. XD

Ja tematy tu publikowane dzielę zero-jedynkowo: interesują mnie/nie interesują mnie. Jeżeli trafiam na temat, który jest niezgodny z moim światopolgądem ignoruję go zgodnie z zasadą, że idea niepodsycana polemiką naturalnie sama zanika. W ten sposób sam sobie moderuję treści na tym portalu.